Recenzja filmu Nitram: Justin Kurzel przekazuje wiadomość przeciwko posiadaniu broni, którą należy wysłuchać
Ten mrożący krew w żyłach film opowiada historię najgorszej w historii masowej strzelaniny w Australii
Odkąd Nitram zakończył się w marcu 2021 r., w samych Stanach Zjednoczonych doszło do 22 masowych strzelanin. Oglądanie filmu o najgorszej zbrodni z użyciem broni w Australii, masakrze w Port Arthur w 1996 roku, krótko po strzelaninie w szkole w Uvalde, Buffalo i Oslo jest prawie nie do zniesienia. Ale prawdopodobnie nigdy nie było na to ważniejszego czasu.
Oparty na prawdziwych wydarzeniach, które doprowadziły do masakry w Port Arthur, Nitram to film, który głęboko zasmuci każdego, kto go obejrzy. Jednak dostarcza potężnego przesłania przeciwko posiadaniu broni, które należy usłyszeć tak głośno, jak to możliwe. Znacznie więcej niż tylko wezwanie do rozbrojenia, Nitram zagłębia się w uszkodzoną psychikę leżącą u podstaw wszelkiej przemocy, aby opowiedzieć niezwykle odważną, wrażliwą i żywotną historię o wsparciu społecznym i upośledzeniu umysłowym.
Reżyser Justin Kurzel zasłynął z brutalnego dramatu o morderstwie w prawdziwym życiu Snowtown, zanim zajął się większymi budżetami w Makbecie i Assassin's Creed. Pomysł, by tak bezpardonowo trzewny filmowiec podjął się historii Port Arthur, wystarczy, by zniechęcić niektórych widzów. Rzeczywistość jest jednak bardziej przerażająca: Nitram trzyma swoją przemoc całkowicie poza ekranem, wybierając szokującą powściągliwość nawet w końcowych momentach filmu.
Prawdziwa przemoc filmu jest w głowie Nitrama. Oparty na prawdziwym masowym mordercy Martinie Bryancie, Nitram („Martin” pisany od tyłu) cierpi na mieszankę schizofrenii, ADHD i zespołu Aspergera. Grany przez Caleba Landry'ego Jonesa (Get Out , Three Billboards Outside Ebbing, Missouri) w jednym z najbardziej niesamowitych występów roku, Nitram jest mężczyzną o umyśle dziecka. Mając obsesję na punkcie fajerwerków, niezdolny do odczytania podstawowych ludzkich emocji i nieustannie rozbawiony sprawdzaniem granic dobra i zła, Nitram potrzebuje znacznie większego wsparcia, niż mogą mu dać jego rodzice (Judy Davis i Anthony LaPaglia).
Czytaj: Film "Weird: The Al Yankovic Story" - czytaj recenzję
Odnajdując dziwnie nieodpowiednią nową matkę w postaci bogatej pustelnicy Helen (Essie Davis, z The Babadook, dopełniająca niewiarygodnie mocną obsadę), Nitram zaczyna spędzać czas z dala od swojej rodziny. Dostaje więcej pieniędzy, niż wie, z czym zrobić od kobiety, która najwyraźniej po prostu lubi towarzystwo. Kiedy niszczycielskie wydarzenia sprawiają, że Nitram czuje się zły i odizolowany, film zaczyna mrocznieć. Po wejściu do sklepu myśliwskiego bez pozwolenia na broń kupuje worek marynarski pełen broni szturmowej przy minimalnym zamieszaniu; to z pewnością najbardziej mrożąca krew w żyłach scena w filmie, która powinna zaalarmować zwłaszcza prawodawców w Ameryce.
Pod koniec filmu trauma masakry w Port Arthur wydaje się równie świeża i nie do zniesienia, jak w 1996 roku. Potępiony w Australii przez dwie rodziny ofiar, można argumentować, że Nitram w ogóle nie był obserwowany. Ale odmawiając namalowania Nitrama jako totalnego potwora, mistrzowskim posunięciem filmu jest jego współczucie. Demaskuje polityków jako prawdziwych przestępców w niewypowiedzianej tragedii, z której wciąż nie wyciągnęliśmy wniosków.
Nitram nie jest łatwym zegarkiem, ale jest niezbędny.
Komentarze
Prześlij komentarz